Stałym punktem programu podczas naszych weekendowych poranków, jest wspólne gotowanie lub wypieki w duecie mama-córka. Wtedy zawsze robimy coś na słodko i to Jula wybiera co przyrządzamy, później „pomaga mi” w zrobieniu zdjęcia, a na koniec siadamy wspólnie przy stole i zajadamy. Uwielbiam takie chwile. Jednym z jej najczęstszych wyborów są słodkie placuszki. A te w wersji czekoladowej, moja córka szczególnie uwielbia, haha. Są słodkie, pyszne, a jednocześnie zdrowe, więc obie jesteśmy usatysfakcjonowane, a Julka ciągle pyta, kiedy zrobimy je znowu. Mam nadzieję, że wasze dzieci, oraz wy sami, również je pokochacie.
Przepis:
- 40g mąki pszennej
- 1 dojrzały banan
- 1 jajko
- 1 białko jaja
- 10g naturalnego kakao
- 10g karobu
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- odrobina oleju kokosowego do smażenia
- pasek białej czekolady (u nas bez cukru, ze stewią)
Białka ubijamy na sztywną pianę z odrobiną soli. Banana rozgniatamy widelcem na papkę w misce, dodajemy do niego pozostałe składniki (oprócz białek) i dokładnie mieszamy, do powstania jednolitej masy. Następnie dodajemy ubite białka i dalej delikatnie mieszamy, tylko do całkowitego połączenia się składników, aby masa dalej była puszysta. Czekoladę siekamy albo łamiemy na mniejsze kawałki. Nakładamy masę łyżką na rozgrzaną patelnię z odrobiną oleju. Na każdy z placuszków dajemy po kawałku czekolady i na to jeszcze trochę masy. Smażymy z dwóch stron do zarumienienia. Podajemy z owocami i cukrem pudrem 🙂
tagi: śniadanie, placki, na słodko,