Co lubicie jeść na śniadanie?
U mnie zwykle pierwszy posiłek dnia jest na słono, a podczas zimnych miesięcy, przeważają potrawy na ciepło.
Dziś pokażę wam jedno z moich absolutnie ukochanych śniadań, czy wegańska jajecznica z cieciorki. O ile bardzo lubię także klasyczną z jajek, oraz bardziej popularną tofucznicę, to ta jestm u mnie zdecydowanie na pierwszym miejscu.
Trochę ciężko mi podać dokładną ilość składników, bo zwykle robię na oko, ale spróbuję chociaż w przybliżeniu.
- Cieciorka z puszki, pół szklanki (coś około 80-90g)
- mała cebula
- 2 ząbki czosnku
- pół pęczka szczypiorku
- sól Kala Namak
- pieprz, kurkuma – do smaku
Najpierw na patelnię wrzucam cebulkę i drobno pokrojony czosnek, posypuję solą Kala Namak (Bardzo ważny składnik! Nadaje całemu daniu jajecznego smaku) I podsmażam chwilę razem. Potem dodaję cieciorkę z puszki i smażę dalej jeszcze parę minut (w międzyczasie możemy dolewać trochę wody, żeby nic się nie przypaliło). Potem rozdrabiam wszystko praską do ziemniaków, dodaję przyprawy (zawsze warto spróbować, bo każdy lubi inaczej doprawione), dolewam trochę wody, żeby nie było za suche, dużo szczypiorku i podsmażam do idealnej konsystencji i na talerz. Podaję ją z domowym wegańskim majonezem z fasoli, którym smaruję chleb albo tortillę (zwinięta w tortillę i dodatkowo podgrzana smakuje jeszcze lepiej!). To co, spróbujecie?
Niebawem wrzucę także przepis na wege majonez, a tymczasem znajdziecie go na moim instagramie.
Tagi: śniadanie, wegańskie, cieciorka