Komu omleta na śniadanie?
Ja zawsze bardzo chętnie! A co jeśli wam powiem, że ten omlet nie ma jajek? Uwielbiam klasyczne omlety, takie 'prawdziwe’, jajeczne: zarówno na słodko jak i na słono, ale postanowiłam pokombinować i stworzyć roślinną wersję tego dania. Idealnie dla osób unikających w swojej diecie produktów odzwierzęcych, a także dla wszystkich tych, którzy tak jak ja, lubią urozmaicenia w kuchni i poszukiwania nowych smaków.
Trochę musiałam popracować nad konsystencją, która mnie zadowoli (na początku wychodziła mi bardziej jajecznica niż omlet), ale w końcu jest! Zapraszam na roślinny omlet z białej fasoli.
1 porcja:
- 1 czubata łyżka mąki z ciecierzycy
- 1/3 szklanki mleka roślinnego
- 1/2 puszki białej fasoli
- 2 łyżki płatków drożdżowych nieaktywnych
- 1/2 łyżeczki soli kala namak
- przyprawy do smaku: pieprz, papryka słodka, zioła prowansalskie
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 dymka ze szczypiorkiem
- 1 ząbek czosnku
- Kawałek papryki czerwonej
- Kilka oliwek
- 1 łyżka oliwy
- Do podania ulubione warzywa, u mnie: oliwki, kiełki, pomidorki i liście szpinaku
Mąkę z ciecierzycy łączymy z mlekiem roślinnym i dokładnie mieszamy, aż nie będzie grudek, a następnie odstawiamy na chwilę, aż mąka wchłonie płyn. Po chwili dodajemy wypłukaną fasolę i blendujemy całość na gładko. Dodajemy przyprawy, płatki drożdżowe, proszek do pieczenia i posiekany szczypiorek i mieszamy dokładnie. Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy pokrojoną cebulkę, czosnek oraz paprykę. Podsmażamy chwilę, a następnie wylewamy masę na patelnię. Na wierzchu układamy pokrojone w plasterki oliwki. Zmniejszamy ogień na najmniejszy i smażymy pod przykryciem. Należy to robić dość długo, aż 'omlet’ zetnie się również na wierzchu. Co jakiś czas można podważać boki za pomocą długiej łopatki kuchennej. Gdy będzie już dość zwarty przekręcamy delikatnie na drugą stronę. Smażymy jeszcze chwilę i przekładamy nasz omlet na talerz. Podajemy w towarzystwie ulubionych warzyw 🙂