Smaki bliskiego wchodu: Mezze z hummusem i pieczonymi kotlecikami z marchewki.
Lubicie kuchnię bliskowschodnią? Ja bardzo! Dziś przygotowałam taką miseczkę pyszności, inspirowaną tymi smakami. Oczywiście, trochę pokombinowałam i zamiast klasycznego hummusu z cieciorki przygotowałam go z fasoli, a zamiast falafela, pieczone kotleciki marchewkowe!
Jeśli nie jesteście wielbicielami tej kuchni, możecie przygotować te kotleciki i podać je z ziemniakami i surówką, albo wpakować w tortillę lub bułkę i zajadać jako burgery 🙂 możliwości jest mnóstwo!
Przepis na kotleciki ( ok.10 dużych, lub ok.18-20 małych):
- 2 duże marchewki
- 100g kaszy jaglanej
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 50g mąki ryżowej
- 2 łyżki sezamu – u mnie po 1 łyżce białego i czarnego
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 2 łyżki sosu sojowego
- Przyprawy do smaku (ja lubię dużo): papryka słodka, pieprz, suszona natka pietruszki, czosnek granulowany, cebula suszona
Propozycja podania:
- Hummus
- Natka pietruszki
- Ogórek
- Oliwki kalamata
- Pestki granatu
- Pistacje
Nagrzewany piekarnik do 180°.
Kaszę jaglaną płuczemy dokładnie pod gorącą wodą. Następnie gotujemy w podwójnej ilości wody, przez ok. 15 minut – do czasu aż woda wyparuje. Cebulę i czosnek drobno siekamy i podsmażamy na łyżce oleju, do zarumienienia. Marchewki obieramy i ścieramy na małych oczkach tarki. Wszystkie składniki umieszczamy w misce, mieszamy i formujemy w dłoniach kotleciki i układamy je na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Jeśli będą się za bardzo kleić, można odrobinę posmarować dłonie olejem. Z podanej ilości wychodzi 10 większych, lub ok. 18-20 małych kotlecików. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180° przez ok 30 minut. Możecie je również usmażyć.
Kotleciki podałam w towarzystwie domowego hummusu oraz sałatki z natki pietruszki, ogórka zielonego, oliwek kalamata, pestek granatu i prażonych pistacji.
Kto by się skusił na taką miseczkę?