Kopytka to danie, które lubi chyba każdy, czy to na słodko, czy z gulaszem, czy w jeszcze innej formie, podsmażane lub jedynie gotowane, od lat goszczą na polskich stołach. kochają je dzieci, a dla dorosłych są prawdziwym comfort food. Dziś przygotowałam je w pięknej, kolorowej wersji. Ale nie są to zwyczajne kopytka, bo zrobione z…. kalafiora! Wyszły pyszne!
Przepis:
- 1 średni kalafior
- 1 jajko
- 3 ząbki czosnku
- puree z połowy małej dyni hokkaido
- 2 garści szpinaku
- 50-70 ml soku z buraka
- Ok. 400-500g mąki orkiszowej jasnej
- sól
Kalafiora gotujemy do miękkości w osolonej wodzie. Następnie blendujemy na puree razem z 3 ząbkami czosnku. Studzimy. Dodajemy jajko i mieszamy. Dzielimy go na 3 części. Do jednej dodajemy sok z buraka, do drugiej liście szpinaku, a do trzeciej puree z dyni. Każdą porcje miksujemy. Do każdej dodajemy przesianej mąki i zagniatamy. Ciężko mi powiedzieć ile dokładnie mąki, bo każda porcja ma trochę inną konsystencję. Warto dodawać po trochu i zagniatać, aż do momentu aż będziemy mogli uformować wałeczki. Wycinamy kopytka. W dużym garnku gotujemy wodę i solimy ją. Wrzucamy partiami kopytka i gotujemy przez 5 minut. Po tym czasie wyciągamy. Każda porcje podsmażamy na maśle z cebulką.
tagi: obiad, kalafior, dynia, szpinak, burak