Sezon arbuzowy w pełni! Uwielbiam ten owoc, ale wyjątkowo dobrze smakuje w sałatkach, w połączeniu z intensywną czerwoną cebulką, słoną fetą i oliwkami – składniki i smaki idealnie się dopełniają, a całość jest lekka i orzeźwiająca. Tym razem poszłam jeszcze rok dalej. Dzisiaj arbuz w odsłonie bardzo nietypowej! Ciekawy pomysł na niemięso- idealnie na grilla, kolację lub lekki obiad w upalny dzień. Zapraszam na steki z arbuza! Wyglądają jak tuńczyk, niesamowicie realistycznie, prawda?
- kawałek arbuza (2 plastry grubości ok 1cm, najlepiej bez pestek)
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1/4 łyżeczki ostrej papryki w proszku
- 1 duży ząbek czosnku
- oliwa do smażenia
Arbuza kroimy na plastry grubości ok 1cm i wykrajamy z nich 4 prostokątne kawałki. Najlepiej się sprawdzi arbuz bez pestek, jeśli mamy z pestkami, to je wyciągamy. Kawałki arbuza dokładnie odciskamy w ręcznik papierowy. Przygotowujemy marynatę: łączymy sos sojowy z ostrą papryką i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Kawałki arbuza nacieramy z obu stron marynatą. Na patelni grillowej rozgrzewamy oliwę, a następnie układamy nasze steki. Smażymy po 4-5 minut z każdej strony.
Podajemy z sałatką, u mnie mix sałat, ogórek gruntowy czerwona cebula, oliwki i feta (klasyczna lub wegańska).
Jedliście już arbuza w takim wydaniu?
tagi: obiad, kolacja, owoce, sałatka, wegańskie