Maj wciąż trwa, więc mam dla was kolejny przepis z rabarbarem- tym razem na słono. Jak pewnie zauważyliście ostatnio mocno eksperymentuję ze smakami i dzięki temu odkrywam fantastyczne połączenia. To zdecydowanie jest jedno z nich!
Danie bardzo sezonowe, lekkie a zarazem sycące, o pełnej palecie smaków. Prawdziwa eksplozja kulinarnych doznań! A kto jeszcze nie jadł sałaty rzymskiej na ciepło, najlepiej ugrillowanej z odrobiną oliwy, oprószonej solą i pieprzem niech prędko nadrabia! Moje kolejne odkrycie obok smażonych rzodkiewek!
2 porcje:
- 2 główki sałaty rzymskiej mini
- 50-70g kaszy bulgur (jedna z moich ulubionych)
- 1/3 szklanki zielonej soczewicy (suchej)
- 2 łodygi rabarbaru
- 2 duże marchewki
- 1 łyżka masła/oleju kokosowego
- 2 łyżeczki miodu/syropu z agawy
- oliwa
- sól, pieprz
- garść orzechów nerkowca
Kaszę i soczewicę gotujemy w wodzie, według instrukcji na opakowaniu (uwaga by nie rozgotować!!)
Marchewki obieramy ze skórki, kroimy na mniejsze kawałki I gotujemy w niedużej ilości wody, aż będą miękkie. Dodajemy pokrojony w kostkę rabarbar i gotujemy kolejne 10 min. Odcedzamy, blendujemy na gładkie puree, dodajemy masło oraz miód (lub zamienniki) i mieszamy. Sałatę rzymską kroimy na pół, nacieramy oliwą, posypujemy solą i pieprzem, a następnie grillujemy na rozgrzanej patelni, po ok 2-3 minuty na każdą stronę, aż się zarumieni. Na talerze rozkładamy ugrillowaną sałatę, kaszę oraz soczewicę, podajemy z puree z rabarbaru i marchewek, posypane pokruszonymi orzechami. Oczywiście porcje kaszy i soczewicy można regulować pod siebie.
tagi: obiad, kasza, soczewica, rabarbar, marchewka, orzechy