Witam się z wami pysznym, nieśpiesznym śniadaniem pełnym sezonowych dobroci.
Bardzo wiosenne i idealne na leniwe poranki, kiedy nigdzie się nie śpieszymy. Można przygotować coś super, a potem powoli delektować się każdym kęsem.
Zdarza wam się jeść takie leniwe śniadania, czy raczej zawsze w biegu?
Dziś przygotowałam wegański omlet z tofu i mąki z ciecierzycy, do tego smażona botwinka i rzodkiewki. Jedliście już omlet bez jajek? Zapraszam!
Na 1 omlet:
- 2 czubate łyżki mąki z ciecierzycy
- 1/2 szklanki mleka roślinnego
- 1/2 kostki tofu
- 1 łyżka płatków drożdżowych
- 1/2 łyżeczki soli kala namak
- pieprz do smaku
- 1/2 łyżeczki sody lub proszku do pieczenia
- mały pęczek botwinki (lub pół większego)
- 3 rzodkiewki
- 2 ząbki czosnku
- mała szalotka
- olej do smażenia
Na patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy pokrojoną cebulkę i czosnek. Botwinkę i rzodkiewki myjemy i kroimy, po czym dorzucamy na patelnię. Smażymy parę minut pilnując aby nic się nie przypaliło. W misce łączymy mąkę z mlekiem oraz przyprawami. Dodajemy odciśnięte i pokruszone tofu. Całość miksujemy do połączenia. Na koniec wrzucamy płatki drożdżowe i mieszamy. Powstałą masę wylewamy na patelnię. Smażymy na wolnym ogniu pod przykryciem, aż zetnie się na wierzchu. Nie przekręcamy. Podajemy z dowolnymi dodatkami, u mnie więcej duszonych rzodkiewek z botwinką. Jeśli jeszcze nie próbowaliście rzodkiewek na ciepło, to zdecydowanie czas to zmienić. To moje ostatnie odkrycie kulinarne, w którym się totalnie zakochałam! Smakują cudownie.
tagi: śniadanie, wegańskie, tofu, botwinka, rzodkiewki, obiad