Mamy tu wielbicieli serniczka? To chyba jedno z tych ciast, za którymi zdecydowana większość osób przepada 🙂 U mnie na pewno będzie w Top 3. Postawiłam na pełną rozpustę i przygotowałam go w wersji chałwowej, z dużą ilością pistacji na wierzchu. Przyznam że wyszedł pyszny, nie za słodki (więc można zjeść więcej, haha), a ta polewa to był strzał w 10! A przyznam wam, że wyszła mi zupełnie przypadkiem. Przepis akurat dla wielbicieli chałwy i pistacji! Kto chętny na kawałek (albo trzy)?
Na tortownicę 18cm
- biszkopty na spód (użyłam takich bez cukru firmy Mamut)
Masą serowa:
- 500g twarogu sernikowego z wiaderka
- 100g erytrytolu
- 100g jogurtu greckiego
- 2 jajka
- 2 łyżki proszku budyniowego waniliowego
- 150g chałwy waniliowej
Polewa:
- 200ml kremu kokosowego
- 2 łyżki cukru kokosowego lub trzcinowego
- 2 łyżki erytrytolu
- 2 łyżki tahini
- do posypania: pistacje
Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia i układamy na nim biszkopty.
Łączymy ze sobą twaróg sernikowy, jogurt, słodzik, proszek budyniowy i chałwę. Miksujemy wszystko do połączenia. Następnie wbijamy po jednym jajku, po każdym mieszamy mikserem. Gotową masę serową wylewamy do formy. Sernik pieczemy przez 30 min w temperaturze 160° (góra dół), następnie zwiększamy do 170° i pieczemy jeszcze 40 min. Wyłączamy grzanie i zostawiamy sernik w środku. Po 30 min uchylamy drzwiczki i trzymamy tam ciasto do wystudzenia. Sernik chłodzimy w lodówce, najlepiej całą noc.
Czas na polewę! W rondelku podgrzewamy cukier z erytrytolem, aż zacznie się rozpuszczać. Uważamy aby się nie przypalił! Następnie dodajemy krem kokosowy (lub gęstą część mleczka kokosowego) i zagotowujemy stale mieszając. Gotujemy jakieś 15 minut, aż zacznie gęstnieć i dodajemy tahini. Gotujemy dalej aż powstanie gęsta polewa. Studzimy i wylewamy na sernik. Wierzch posypujemy pokruszonymi pistacjami.
tagi: na słodko, ciasta i ciasteczka, deser, orzechy