Było już tak pięknie i wiosennie, ale patrząc na obecną pogodę to jednak jeszcze nie pora na pożegnanie rozgrzewających dań. Za oknem prawdziwa zima, jest biało, więc niech was otuli ta pyszna, aromatyczna zupa, słodko pikantna, z orientalnym vibe, z nutą cytrysowego oraz orzechowego smaku. Przyznam, że to jeden z lepszych kremów jakie robiłam. Zapraszam serdecznie!
Przepis:
- 2 bataty
- 4 marchewki
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 5cm kawałek imbiru
- 3cm kawałek kurkumy (lub łyżeczka kurkumy w proszku)
- 1 łyżka oleju roślinnego
- 0,5 litra bulionu warzywnego
- puszka mleka kokosowego
- 1 łyżeczka pasty curry (użyłam zielonej)
- 1 łyżka masła orzechowego
- 1/3 szklanki czerwonej soczewicy
- 1/4 limonki
- 1 łyżka płatków drożdżowych
W garnku rozgrzewamy łyżkę oleju. Wrzucamy pokrojoną cebulę i czosnek, oraz starty imbir i kurkumę i smażymy do zarumienienia. Bataty i marchewkę obieramy ze skórki i kroimy w kostkę. Wrzucamy warzywa do garnka i podsmażamy jeszcze chwilę. Dodajemy pastę curry oraz czerwoną soczewicę, mieszamy i zalewamy bulionem oraz puszką mleka kokosowego. Gotujemy aż warzywa będą miękkie (ok. 15-20 minut). Na koniec dodajemy masło orzechowe, sok z limonki I płatki drożdżowe. Zdejmujemy z ognia i blendujemy na gładki krem. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Zupę podałam z posiekanymi nerkowcami i kolendrą.
tagi: obiad, wegańskie, zupa, batat, marchewka, soczewica