Przybywam z przepisem na moje ukochane chlebki naan. Jeśli ktoś ich nie zna, to od razu powiem ze jest to indyjskie pieczywo drożdżowe w kształcie takich placków, smażone na suchej patelni. Przyznam że ja je uwielbiam, zawsze zamawiam je w restauracjach, ale także często przygotowuję je w domu. Idealnie sprawdzi się do wszelkich gulaszy, potrawek czy gęstych zup, ale także lubię je sobie zjadać np posmarowane hummusem. Znacie? Lubicie?
Przepis na 8 sztuk:
- 350g mąki pszennej (plus do podsypania)
- 20g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 1/2 szklanki cieplej wody
- 150g jogurtu sojowego naturalnego (w wersji niewegańskiej można zamienić na zwykły jogurt naturalny)
- 1 łyżka oleju roślinnego
- po 1/2 łyżeczki soli i czosnku suszonego
Do miseczki kruszymy drożdże, zasypujemy cukrem i mieszamy, aż się rozpuszczą. Następnie dodajemy łyżeczkę mąki i ciepłą wodę. Mieszamy i zostawiamy pod przykryciem na ok
20 minut. W większej misce umieszczamy mąkę połączaną z solą i czosnkiem, dodajemy jogurt i olej, a następnie powoli wlewamy zaczyn drożdżowy. Wyrabiamy dokładnie ciasto I odstawiamy pod ściereczką na 1h do wyrośnięcia. Po tym czasie ciasto ponownie zagniatamy i dzielimy na 8 części. Każdą z nich wałkujemy na placka. Rozgrzewamy patelnię I smażymy pojedynczo placki na sucho, pod przykryciem, na wolnym ogniu. Gdy zobaczymy, że na cieście robią się pęcherzyki, przewracamy do drugą stronę I jeszcze chwilę smażymy. Gotowe placki smarujemy oliwą, oraz posypujemy czosnkiem i ziołami.
tagi: śniadanie, obiad, wegańskie, chleby i bułki, kuchnie świata, kuchnia indyjska