U mnie dziś ponownie na słodko i to w mojej ulubionej postaci, czyli deserków w szklankach!
Próbowaliście kiedyś kasztanów jadalnych? Ja przymierzałam się do nich już od dawna, ale ciągle jakoś nie było mi po drodze. W końcu udało mi się to zmienić i oto jest: deser sernikowy z kremem kasztanowym!
Przepis:
- ulubione musli na spód
Krem sernikowy:
- 200g twarogu sernikowego mielonego
- 300g serka waniliowego (u mnie skyr)
- 20g kandyzowanej skórki pomarańczy
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
Krem kasztanowy:
- kasztany jadalne
- mleko roślinne
- miód lub syrop klonowy
Jak przygotować krem z kasztanów? Najpierw nacinamy na krzyż łupinki. Przekładamy kasztany do rondelka, zalewamy zimną wodą i doprowadzamy do wrzenia. Tak podgotowane wyciągamy z wody i układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce, nacięciami do góry i pieczemy przez 15 min w piekarniku nagrzanym do 200°. Chwilę czekamy, aż nie będą parzyć, ale wciąż będą ciepłe i obieramy ze skorupek (jak całkiem wystygną będzie je ciężej obrać). Przyznam, że kilka schrupałam od razu przy obieraniu, haha. Te które zostały, przełożyłam do malaksera, zalałam mlekiem roślinnym (ilość zależna od konsystencji jaką chcemy uzyskać, warto nalać mało i ewentualnie dolewać) i miodem i zblendowałam do uzyskania gładkiego kremu.
Składniki na krem sernikowy łączymy ze sobą.
Do szklanek wsypujemy ulubione musli, na to wykładamy masę sernikową, a krem kasztanowy nałożyłam za pomocą rękawa cukierniczego. Polecam jeszcze dorzucić owoce, np pestki granatu lub mandarynki, super się komponują!
tagi: deser, na słodko, orzechy