O Buddha bowl już wam pisałam. Coś pomiędzy sałatką, a obiadem, wypełnione na maksa kolorami, smakami, rożnymi fakturami i przede wszystkim wartościami odżywczymi! Są liście, warzywa, białko, zdrowe tłuszcze, zboża, węglowodany, prawdziwa wegańska bomba witaminowa, w dodatku bardzo sycąca! Tym razem przygotowałam buddha bowl inspirowany kuchnią meksykańską! Lubicie takie smaki? Co tym razem się znalazło z mojej miseczce szczęścia?
Składniki:
- ugotowany ryż brązowy
- mix sałat
- fasola czerwona
- kukurydza
- grillowana papryka
- czerwona cebula
- pomidorki cherry
- awokado
- hummus z cytryną i kolendrą
- do podania: odrobina soku wyciśniętego z limonki, kawałek papryczki chilli, świeże listki kolendry
Hummus z kolendrą i cytryną:
- puszka cieciorki
- pęczek świeżej kolendry
- sok wyciśnięty z niedużej cytryny
- 2 łyżki pasty tahini
- pół żółtej papryki
- pół papryczki chilli
- ząbek czosnku
- sól, pieprz: do smaku
Wszystkie składniki umieszczamy w malakserze i blendujemy na gładką masę. Próbujemy i ewentualnie doprawiamy do smaku. Najpierw zrobiłam wersję bez papryki, ale czegoś mi brakowało, po dodaniu jej i ponownym zblendowaniu okazało się być w sam raz! Hummus przechowujemy w lodówce.
Specjalnie nie podaję proporcji składników bowla, ponieważ tu każdy może to ułożyć pod siebie. Smaki komponują się idealnie, a dzięki intensywnemu hummusowi i dodatkom, nie wymaga więcej przypraw. Muszę się pochwalić, że wyszło naprawdę ekstra!
tagi: wegańskie, obiad, kuchnie świata, ryż, fasola, pasty do pieczywa, cieciorka, sałatka