Chyba nie znam nikogo, kto nie kocha pizzy. My uwielbiamy, zarówno taką z pizzerii, jak i domową. Tym razem zamiast klasycznego sosu pomidorowego, do wysmarowania ciasta użyłam pesto z natki pietruszki i zielonych oliwek i nagle pizza nabiera zupełnie innych walorów smakowych! Bardzo ją lubię w takim wydaniu.
Ciasto:
- 2 szklanki mąki
- 7g suchych drożdży
- 3/4 szklanki wody
- 2-3 łyżki oleju rzepakowego
- szczypta soli
- łyżeczka ziół prowansalskich
Pesto:
- 2 pęczki natki pietruszki
- garść oliwek zielonych
- łyżka płatków migdałowych
- 5 łyżek oliwy z oliwek
- 2 ząbki czosnku
- sól i pieprz do smaku
Mąkę mieszamy z drożdżami, solą i ziołami. Dodajemy olej i mieszamy. Potem stopniowo dolewamy wody, aż ciasto uzyska odpowiednią konsystencję i wyrabiamy parę minut. Zostawiamy przykryte ściereczką w ciepłym miejscu na ok.2h.
Składniki na pesto blendujemy ze sobą. Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy albo rozprowadzamy po wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Smarujemy połową pesto i układamy ulubione dodatki, ja użyłam tym razem pomidorów suszonych i świeżych i posypałam startą mozarellą. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego na 200° na jakieś 10 minut. Gotową foccacię maczamy w pozostałym pesto i jemy na ciepło.
tagi: pizza, obiad, kuchnie świata