Zdradzę wam pewien sekret ?
Nie przepadam za czekoladą! Naprawdę! Ani takiej w tabliczce, ani żadnych batoników ciast czy lodów. Bardzo ją lubię jako dodatek, ale samodzielnie jakoś nie potrafię jej jeść. Może dlatego właśnie to brownie jest najlepszym czekoladowym ciastem jakie jadłam, haha. Ale spokojnie, myślę, że zadowoli również każdego czekoladoholika, a także tych, którzy rzadko jadają słodkości. Chodzi o brownie z fasoli. Pewnie część z was już je zna, a według tego przepisu wychodzi cudownie kremowe, wilgotne, a w dodatku w wersji fit. To także świetny pomysł na przemycenie warzyw, np. Dzieciom. W końcu jakie dziecko oprze się czekoladowym słodkościom?
Przepis:
- puszka fasoli czerwonej(240g po odsączeniu)
- 2 jajka
- dojrzały banan
- 1,5 łyżki kakao
- 1,5 łyżki oleju kokosowego
- 2 łyżki ksylitolu (możecie zastąpić miodem, syropem klonowym, z agawy, erytrytolem, albo cukrem)
- łyżeczka proszku do pieczenia
Fasolę należy odsączyć i dokładnie przepłukać na sitku ciepłą wodą(ja płukałam koło minuty), potem wszystkie składniki blendujemy razem przez ok. 5 minut na gładką masę i przelewamy do keksówki. Wstawiamy do piekarnika w 180° na 45minut (lub do suchego patyczka). Możecie zrobić też polewę, ale już samo jest słodkie, wilgotne i pyszne.
Jedliście już takie brownie?
Tagi: fasola, ciasto, na słodko, deser